Niedawno na moim blogu królował Stephen King, nie pierwszy i nie ostatni raz. Wprawdzie nie mam jeszcze w domu ołtarzyka poświęconego ulubionemu pisarzowi, jak niejaka Anne Wilkes z "Misery", ale chyba już niewiele mi brakuje. Stephen King zaczął ostatnio rekomendować różne książki, jego słowa trafiają na ich okładki w postaci zachęcających blurbów. Sława pisarza sprawia, że czytelnicy chętnie sięgają po książki, które im poleca. Przyznaję, że ja również. Wprawdzie
"Dziewczyna z pociągu", o której głośno w Polsce i na świecie, lekko mnie rozczarowała, to jednak nie zraziło mnie do słuchania podszeptów Kinga. I tym razem się nie zawiodłam. A więc, w ramach
rekomendacji Stephena Kinga, proponuję doskonały thriller psychologiczny
"Dziewczyny, które zabiły Chloe" napisany przez
Alex Marwood. I tu należy się kilka słów o autorce. Tak, autorce, ponieważ Alex Marwood nie jest mężczyzną, w dodatku wcale nie istnieje. To pseudonim literacki brytyjskiej dziennikarki i pisarki, która za swą powieść została nominowana do nagród, między innymi otrzymała Edgar Allan Poe Award w 2014 roku.